Tajemnice podziemnego miasta

Tunele w Opolu
Czy istnienie tuneli pod centrum Opola to tylko miejska legenda czy może głęboko skrywana tajemnica? Po raz pierwszy z tym tematem zmierzyłem się w książce „Dawno temu w Opolu…”, w artykule „Tajemnice podziemnego Opola”. Dzięki informacjom otrzymanym od opolan, udało się zarysować potencjalny przebieg tuneli pod ulicami miasta. Dziś, dzięki dotarciu do kolejnych świadków oraz planów, można określić dokładny przebieg pierwszego fragmentu tunelu w okolicach dworca kolejowego Opole Główne.

O podziemnym przejściu łączącym budynek dworca z budynkiem poczty szeroko rozpisywano się parę lat temu, przy okazji remontu stacji. Jego istnienie nie jest żadną tajemnicą. Swój bieg rozpoczyna w budynku poczty zlokalizowanym na zachodnim krańcu dworca Opole Główne. Budynek ekspedycji poczty został wybudowany w ostatnich latach XIX wieku. Stąd tunel (pod torami) prowadzi wprost do starego budynku Poczty Głównej. Pod koniec lat 20. XX wieku wybudowano nowe, modernistyczne skrzydło poczty, a wcześniej istniejący tunel został z nim połączony systemem piwnic. Nie był to jednak koniec podziemnych korytarzy. Prowadziły one z nowego skrzydła gmachu pocztowego wprost do budynku Dyrekcji Kolei Okręgowej zaprojektowanego przez Wilhelma Grossarta. Obiekt ten powstał zaledwie parę lat przed budynkiem poczty. Warto zauważyć, że nowy gmach posiadał bardzo gęsty układ podziemnych korytarzy. Dwa piętra piwnic były przeznaczone na różnego rodzaju archiwa i magazyny. Zanim jednak ruszymy dalej, zastanówmy się chwile dlaczego postanowiono połączyć tunelem dworzec z budynkiem dyrekcji? Dzięki takiemu rozwiązaniu można było transportować dokumenty, cenne przedmioty, gotówkę, ale także ludzi wprost do pociągów, nie wychodząc na powierzchnię ulic. Rozwiązanie idealne kiedy chce się coś ukryć lub zapewnić bezpieczeństwo transportowi. Jeszcze większego sensu nabiera ta inwestycja, kiedy tunele poprowadzą do kolejnych ważnych miejsc na mapie Oppeln, jak np. Bank Rzeszy. W budynku stacji znajduje się także drugi tunel techniczny, który zdradzają luksfery doświetlające w dworcowej podłodze.

Powracając do budynku kolei, w którym dziś funkcjonuje Komenda Wojewódzka Policji oraz Komenda Miejska Policji, należy zauważyć, że jest to miejsce o bardzo bogatym systemie piwnic. Jedno z wejść do interesującego nas tunelu znajduje się na poziomie -1, nieopodal klatki schodowej, zlokalizowanej w centralnej części gmachu. Nie jest to jedyne wejście, a sam tunel przebiega ukośnie pod wejściem głównym do gmachu poczty. Jest to jednak miejsce, w którym ów tunel skręca w prawo w stronę ulicy Krakowskiej. Po drodze znajduje się schron, w którym m.in. działa własne ujęcie wody dla całego gmachu. Jego lokalizację na powierzchni zdradza rura, będąca częścią systemu wentylacyjnego, a także bardzo dziwne ulokowanie budynku „Polikliniki”. Co w nim dziwnego? Budynek jest wpasowany w wolną przestrzeń pomiędzy budynkiem komendy, a dawnym gmachem Inspekcji Kolejowej. Nie wykorzystuje on całej wolnej przestrzeni. Z jednej strony (lewej) jest on „przytulony” do swojego sąsiada, a okna wychodzą wprost na okna komendy (na odległość dużego kroku). Z drugiej strony pozostawiona została niezabudowana przestrzeń z tyłu, dokładnie nad schronem, z ujęciem wody. Co ciekawe, tunel prowadzący do schronu jest ślepy, ale gdyby przedłużyć go i poprowadzić pod ulicą Krakowską i kamienicami, doszlibyśmy do tunelu, który został odkryty po II wojnie światowej na parkingu za dzisiejszym hotelem Mercure. A stąd już tylko kilka metrów wprost do Reichsbanku!

Dzięki zebranym informacjom można z dużą dozą prawdopodobieństwa odtworzyć dokładny przebieg tunelu od Banku Rzeszy, przez budynek Dyrekcji Kolei i Pocztę Główną wprost na Dworzec Główny. Rozwiązanie nie tylko praktyczne, ale przede wszystkim bezpieczne. Jednak na pełne potwierdzenie tych, w dalszej części jedynie domysłów, przyjdzie nam pewnie jeszcze trochę poczekać. Można jednak z całą pewnością powiedzieć, że jesteśmy coraz bliżej odkrycia tajemnicy podziemnego Oppeln.

TEKST: Grzegorz Bogdoł