Okrąglak - kopuła wpisana w historię miasta

Ogromna kopuła na tle blokowiska to jeden z charakterystycznych widoków Opola. I chociaż jest tylko małą częścią nigdy niezrealizowanego projektu, to na tyle ważnym, że po latach zaniedbań, decydując się na generalny remont obiektu, warunek był jeden - hala może zmieniać się do woli, ale kopuła musi pozostać! I tak też się stało, a wszystko zaczęło się w 1968 roku...

Dokładnie 20 lipca 1968 roku w trakcie uroczystej sesji rady miejskiej i wojewódzkiej. Wtedy to oddano do użytku dzieło architekta Jerzego Gottfrieda i konstruktora Władysława Feiferka. Jak wspomina architekt zlecenie na projekt hali otrzymał dzięki obiektowi, który kilka lat wcześniej stworzył w Chorzowie. Pomysł na budowę nowoczesnej hali sportowej pojawił się z inicjatywy Józefa Buzińskiego, przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Narodowej i wielkiego miłośnika sportu. To właśnie on przejeżdżając przez Śląsk zachwycił się halą sportową w Chorzowie tzw. Kapeluszem. Obiekt ten tak się spodobał, że Buziński postanowił wybudować podobny w Opolu.

Zanim jednak przystąpiono do realizacji, niezbędny był projekt. Musiał być prosty i tani w realizacji, a do tego niezwykle nowoczesny i odpowiadający randze miasta - stolicy województwa z aspiracjami. Jak się okazuje problemem była wybrana lokalizacja. Biuro odpowiedzialne za stworzenie projektu uważało, że w okolicy ul.Oleskiej jest na to zbyt mało miejsca - a przypomnijmy, mamy końcówkę lat '60.! Osiedla ZWM jeszcze nie ma, a do okoła przeważają pola. Jak wiemy po latach zarzut ten był jak najbardziej prawdziwy i dziś lokalizacja Okrąglaka jest wielkim problemem, szczególnie przy organizacji dużych imprez, które ściągają tłumy opolan.

Wśród mieszkańców kopuła wzbudzała niesamowity zachwyt. Jest to jednak stosunkowo prosta konstrukcja stworzona z prefabrykatów, które wyprodukowano w Opolu. Wszystko w myśl głównej ideii "prosto i tanio". Dzięki rygorystycznemu przestrzeganiu tych dwóch zasad koszt budowy hali udało się zamknąć w kwocie 25 milionów złoty (po przeliczeniu). Twórców za tą budowę doceniono m.in. nagrodą resortu budownictwa dla architektów roku.

Już po otwarciu halę ogłoszono najnowocześniejszym takim obiektem w kraju. Mogła ona pomieścić blisko 5 tysięcy widzów (około 3,5 tysiąca stałych miejsc). Zachwyt nad obiektem tak jak szybko się pojawił, tak szybko znikł. Głównie przez to o czym była już mowa dwukrotnie - przewodnie hasło budowy "tanio i prosto". Do tego doszedł ekspresowy czas budowy (jedynie 19 miesięcy) i rezultat był łatwy do przewidzenia. Przeciekający dach, fatalna akustyka (obiekt w założeniu nie miał pełnić funkcji koncertowych), łatwopalny styropian, niewygodne siedziska czy długie i ciemne korytarze. Mimo to Okrąglak został "powtórzony" w Olsztynie jako hala Urania, a także w Bielsku Białej. W tym ostatnim mieście budowę przerwano na etapie fundamentów ze względu na problemy finansowe.

Ostatni remont zachował charakterystyczną kopułę, jednak wnętrze zmieniło się nie do poznania. Wbrew negatywnej opinii pierwotnych twórców obiektu, widownia została przebudowana na prostokątną. Dzięki temu udało się zwiększyć liczbę miejsc siedzących, a także polepszyć widoczność, z każdego miejsca hali przez zbliżenie trybun do boiska. 

We wstępie pojawiło się stwierdzenie, że Okrąglak to jedynie część jakiegoś większego projektu. Tak też było. W jego sąsiedztwie miał powstać wielki park rozrywki na wzór tego z Chorzowa. Poza halą sportową powstał jedynie basen... Tak, hala basenu nigdy nie pełniła swojej pierwotnej funkcji, a mowa oczywiście o "Cieplaku". Do tego miał powstać duży park rekreacyjny i hala wystawowa. Niestety tego planu nigdy nie zrealizowano.

Na szczęście zbudowano Okrąglak. Chociaż nie wszyscy pałają do niego miłością, a wielu wręcz chciało się go pozbyć, to dobrze, że postanowiono go zachować. Każdy czas ma swoich twórców i projekty, które zapisują się w historii. I nie ważne czy to będzie Wieża Piastowska, ratusz rodem z Florencji, modernistyczny urząd autorstwa Lehmanna, nagradzany gmach biblioteki czy nowatorska kopuła Okrąglaka. Po prostu ciekawie jest żyć w mieście pełnym symboli. Symboli różnych czasów, pomysłów i idei.

TEKST: Grzegorz Bogdoł
fot.[Muzem Śląska Opolskiego]