Pomnik na Wyspie Bolko

Odwiedzając Wyspę Bolko od strony Pasieki za każdym razem nasz wzrok napotyka rzucony jakby od niechcenia duży głaz. Ustawiony w towarzystwie wymienionych kilka lat temu ławek, tonie w błocie i chwastach. Przypieczętowaniem marności tego obrazu jest puste miejsce, w którym zapewne wiele lat temu znajdowała się niewielka, okrągła tablica. Każdemu kto chociaż raz zastanowił się komu lub czemu poświęcony był okazały głaz przychodzimy z odpowiedzią.

Pomnik (bo właśnie taką funkcję pełnił kamień) odsłonięty został uroczyście 8 czerwca 1913 roku. Jest to także data otwarcia Parku Ludowego na Wyspie Bolko. To dzień, w którym po latach starań oraz zagospodarowywaniu dawnego lasu, mieszkańcy Opola mogli skorzystać z ogromnych terenów rekreacyjnych zaledwie kilka minut spacerem od Rynku. Komu jednak był owy pomnik poświęcony?

W tym samym roku Niemcy świętowały ćwierćwiecze panowania cesarza Wilhelma II i to właśnie jego postaci poświęcony został zarówno cały park jak i przypominający o tym wydarzeniu pamiątkowy głaz. Jego autorem był opolski artysta kamieniarz Josef Knauer. Na niewielkich rozmiarów, okrągłej tablicy umieszczono inskrypcję, która brzmiała mniej więcej tak: „Podczas obchodów stulecia wolności (100 lat od zakończenia wojny przeciw Napoleonowi – przyp. red.), władze Miasta Opola przekazują ten Park Ludowy mieszkańcom i poświęcają go cesarzowi i królowi Wilhelmowi II, w 25.rocznicę jego rządów pokoju.”

Chociaż zarówno park jak i pomnik upamiętniały 100 lat wolności historia po raz kolejny postanowiła pokazać jak kruchy bywa pokój. Zaledwie rok później wybuchła I wojna światowa, która zapoczątkowała upadek Cesarstwa Niemieckiego. Mimo to głaz nadal stał i towarzyszył opolanom w kolejnych latach. W okresie międzywojennym Wyspa Bolko przeżywała szczyt swojej popularności. Opolanie chętnie spędzali tam czas, spacerując alejkami, korzystając z tras do uprawiania różnorakich sportów czy wypoczywając na polanie do kąpieli słonecznych. Spokój ten zmąciła kolejna wojna. Mimo działań zbrojnych pomnik przetrwał, zniknęła z niego jedynie tabliczka z inskrypcją. Co więcej, kamień nie poddaje się i nadal trwa witając kolejne pokolenia opolan. Nie zniszczyła go powódź w 1997 roku, ani rewitalizacja parku. Być może to już czas by powróciła na niego historyczna tablica i znów, ponad 100 lat później, przypominał o oddaniu mieszkańcom pięknego parku na Wyspie Bolko?

Tekst: Grzegorz Bogdoł