Przepompownia "Wilhelmsthal"

Historia opolskich wodociągów jest długa i pełna nieodkrytych jeszcze szczegółów. Szczególnie jeżeli przypomnimy, że pierwsze "wodociągi" Opole zyskało już w średniowieczu. Wówczas to prowizoryczny zbiornik z wodą znajdował się na Wzgórzu Wapiennym — dzisiejszym Placu Kopernika. Naturalne wzniesienie było wykorzystywane podobnie jak wiele lat później wieże ciśnień. Z najwyższego punktu w mieście woda drewnianymi rurami (!) trafiała do studni, które zlokalizowane były na Rynku i przy Targu Końskim — dzisiejszy Plac Wolności od strony kościoła franciszkanów. W ten sposób mieszkańcy mogli czerpać wodę nie z przydomowych studni, które nie tylko były kosztowne, ale w wielu przypadkach niemożliwe do wybudowania. Nie były to jednak wodociągi, jakie znamy współcześnie. Dużo bliższe dzisiejszym standardom jest rozwiązanie z początków XVI wieku. Właśnie wtedy drewniane rury z wodą zaczęły docierać do pierwszych zabudowań. Na podłączenie mogli sobie pozwolić tylko najbogatsi i mieszkający poniżej zbiornika. Istnienie takiego przyłącza, dziś zupełnie normalne, wówczas znacznie podnosiło wartość nieruchomości. W 1581 roku dostęp do bieżącej wody otrzymała m.in. plebania kościoła Św. Krzyża.

Więcej o historii opolskich wodociągów przeczytasz w artykule Zima woda z kranu.

Pierwsza ogromna inwestycja, obejmująca całe miasto i wyposażająca je w nowoczesny system zaopatrzenia w wodę, zaplanowana została na lata 1896-1902. Do dziś niektóre elementy wykorzystywanego systemu pamiętają koniec XIX wieku. Świadczy to nie tylko o wysokiej jakości budowanych wówczas rozwiązań, ale przede wszystkim o perspektywicznym myśleniu ówczesnych inżynierów. W 1896 roku oddana do użytku zostaje wieża ciśnień przy ul.Oleskiej, a w 1908 roku pierwsza mechaniczna oczyszczalnia ścieków przy ul.Bończyka. W tym samym czasie, a dokładnie w 1901 roku zostaje uruchomiona przepompownia "Wilhelmsthal".

Znajdowała się ona nad brzegiem Młynówki, przed budynkiem fabryki alkoholi, która należała do rodziny Friedlaenderów. Ten niewielki ceglany budynek skrywał w sobie wysokowydajne pompy tłoczące ścieki z Pasieki do punktu zbiorczego, czyli wspomnianej wcześniej oczyszczalni ścieków po drugiej stronie Odry. W tym miejscu znajdował się także stały punkt poboru wody. Na co dzień korzystały z niego służby miejskie zajmujące się w centrum zielenią, sprzątaniem czy dbaniem o nawierzchnie ulic (latem, podobnie jak współcześnie ulice były polewane wodą). W razie awarii wodociągów na Wyspie Pasiece był to też punkt czerpania wody dla jej mieszkańców. Historia małego, ale uroczego budynku kończy się w latach 60. Obiekt został rozebrany i dziś jego fundamenty stały się częścią ogródka letniego przed jednym z klubów.

TEKST: Grzegorz Bogdoł
fot.[Śląska Biblioteka Cyfrowa]