Michael Graf von Matuschka: starosta w czasach bestii...

W czasach kiedy upiory historii coraz głośniej pukają do naszych drzwi, warto wspominać historie ludzi, którym nieobca była walka o drugiego człowieka. Nawet tego zupełnie obcego, innego… Warto przypominać wydarzenia, które zawsze prowadziły w złą stronę i ludzi, którzy swoją postawą starali ratować się świat, czasem ponosząc najwyższą z cen.

Michael Graf von Matuschka przyszedł na świat 29 września 1888 roku w Świdnicy. Jego rodzice to znani i szanowani mieszkańcy aktywnie uczestniczący w życiu kulturalnym i politycznym miasta. Działali także aktywnie w organizacjach chrześcijańskich, pomagając najuboższym. Nastoletni Michael ukończył prawo na uniwersytecie we Wrocławiu, by po I wojnie światowej rozpocząć swoją karierę w polityce. Aktywnie działał w samorządzie niewielkiego Warendorfu, skąd w 1919 roku przeprowadził się na Śląsk, by cztery lata później stać się starostą opolskim.

To ogromny sukces wciąż młodego polityka. 34-letni Matuschka obejmował stery największego powiatu w tej części Niemiec. Niestety, chociaż powiat opolski należał to największych, to był on także jednym z najuboższych. Ówczesny starosta jako wielkim zwolennik przemysłu cementowego oraz rozwoju oświaty miał ten fakt zmieniać. W czasach rodzącego się nazizmu głośno krytykował wprowadzane w kraju zmiany, czym naraził się wielu wysoko postawionym przedstawicielom ówczesnej władzy. Zablokowało to w znacznym stopniu jego polityczną karierę, której kres nadszedł w 1933 roku. To właśnie wtedy Matuschka odmówił wywieszenia flagi z symbolem swastyki na budynku starostwa. Dzień później został usunięty ze stanowiska. Stało się jasne, że w ówczesnej sytuacji politycznej jego dalsza kariera będzie niemożliwa. Postawa, którą reprezentował nie przysparzała mu sprzymierzeńców wśród notabli.

W czasie II wojny światowej pracował jako dyrektor urzędu rolnego w Katowicach. Dzięki swojej rozległej sieci kontaktów udało mu się ratować z transportów do obozów śmierci wielu ludzi. Część z nich znajdowała schronienie w jego domu, część w placówkach kościelnych. Zatrudniał ich w przedsiębiorstwach podlegających zarządzanemu przez niego urzędowi. To także Matuschka walczył z prześladowaniami kościoła i duchowieństwa. Jako jeden z pierwszych informował także niemiecki Episkopat o tym, co dzieje się w Auschwitz. Ostatnie tygodnie życia Michael Graf von Matuschka to okres pełen strachu. Mimo usilnych nalegań przełożonych nie zgodził się wstąpić w szeregi NSDAP. Co więcej, wybiera on antyhitlerowską opozycję i aktywnie uczestniczy w działaniach Kręgu z Krzyżowej. Była to grupa, która skupiała opozycjonistów z różnych grup społecznych, wyznaniowych i orientacji politycznych. Jej członkowie zasłużyli się jako obrońcy demokracji i praw człowieka w III Rzeszy.

Po nieudanym zamachu na życie Adolfa Hitlera wielu z członków tej grupy zostaje aresztowanych i osądzonych. Tak samo dzieje się z Matuschką, na którym 14 września 1944 roku zostaje wykonana kara śmierci za domniemany udział w zamachu na życie Führera. Dowodem miały być dokumenty, w których przeciwnicy władzy sugerowali mu po śmierci Hitlera objęcie stanowiska wojewody wrocławskiego. Przed śmiercią były starosta opolski był torturowany, co uwiecznili na filmie sami oprawcy. Mimo okrucieństw Matuschka nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Dla Matuschka najważniejsi byli ludzie. Bez względu na ich przynależność narodową, wiarę czy poglądy polityczne. Dziś przypomina o nim pamiątkowa tablica wmurowana w ścianę dawnej siedziby starostwa opolskiego przy ul.Krakowskiej 53. Być może kolejnym razem spacerując w okolicy, pomyślicie o tej historii i zastanowicie się choć przez chwilę, czego może nas nauczyć.


TEKST: Grzegorz Bogdoł
fot.[Deutschlands Städtebau - Oppeln, K. Mauer, H. Kaimnsky, Berlin 1926]